Cześć!
Po raz kolejny padłam ofiarą reklamy, wymieniono w niej wszystkie problemy, które dotyczą mojej skóry. Odwodniona, sucha, wrażliwa, skóra która utraciła blask i nabrała szarego kolorytu…. Tak te słowa świetnie opisują to co działo się z moją cerą jeszcze 2 miesiące temu. Mój problem faktycznie zniknął gdy podczas zakupów w drogerii Rosmann do mojego koszyka trafił HYALUROGEL od Mixy.
Szczerze mówiąc nie spodziewałam się cudownych rezultatów, a jednak!
Kwas hialuronowy (główny składnik kremu) jest to naturalny składnik budulcowy naszej skóry, dostarcza jej niezbędnego nawilżenia przez 24h. Jest w stanie wchłonąć 1000 razy więcej wody niż sam waży. Nic dziwnego, że jest tak często stosowany w kosmetyce i medycynie estetycznej.
Już po pierwszym zastosowaniu byłam w pozytywnym szoku, krem dzięki swojej unikalnej formule wchłonął się w sekundę, idealnie nawilżając moją skórę. Z przesuszonymi strefami mojej twarzy poradził sobie lepiej niż jakikolwiek inny produkt, który stosowałam do tej pory. Po nałożeniu kremu nie czuć żadnej tłustej czy lepkiej warstwy a jedynie minimalną, jedwabną w dotyku powłoczkę która absolutnie nie jest uciążliwa i nie przeszkadza nawet tuż przed nałożeniem makijażu. Podobne uczucie miałam po żelowym kremie z CLINIQUE jednak ten nie był tak dobry, dodatkowo kosztował ok. 10 razy więcej niż Mixa.
Czy obietnice producenta zostały spełnione?
W moim przypadku jak najbardziej. Moja skóra nareszcie jest porządnie nawilżona i odżywiona. Nie pojawił się żaden wysyp niedoskonałości a te istniejące zmniejszyły się do minimum. Skóra nabrała zdrowego, jednolitego odcienia a w dotyku gładkością przypomina skórę dziecka. Stosuję krem 2 razy dziennie (na noc oraz pod makijaż) jestem mega zadowolona a moja skóra wprost promienieje.
Polecam w 100%, teraz dodatkowo kupiłam żel do mycia twarzy i płyn micelarny również Mixa. Zapowiadaja się równie dobrze jak HYALUROGEL ale o tym za kilka tygodni.
Pozdrawiam Serdecznie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz