Wypadnie włosów może mieć wiele przyczyn jednak najbardziej popularne jest zjawisko sezonowego wypadania włosów, najczęściej w okresie jesienno-zimowym a także wiosennym...
Czym jest to spowodowane?
Jesienią cały nasz organizm jest widocznie osłabiony, źle się czujemy a humor poprawić może tylko gorąca czekolada i kocyk :) Nic dziwnego, po upalnym lecie cierpimy z niedoboru słońca i witamin. Radykalnie spada odporność organizmu w związku z czym częściej chorujemy, bywa że nieuniknione są silne lekarstwa lub antybiotyki. Antybiotykoterapia + wysoka gorączka prawie zawsze powodują wypadanie włosów. Występuje ono ok. 2-3 miesiące po odbytej chorobie i może mieć bardzo drastyczny przebieg.
Drugim powodem są warunki panujące w trakcie lata. Upalne słońce, słona, morska woda, wiatr oraz wysokie temperatury bardzo osłabiają strukturę włosów i maksymalnie wysuszają skórę głowy. Skóra zaczyna się łuszczyć, można zauważyć też łupież i podrażnienia.
Łatwiej zapobiegać niż leczyć!
Także w tym przypadku. Przed wystąpieniem objawów lub na samym ich początku jesteśmy w stanie uratować sporą część włosów z góry skazanych na opuszczenie naszej głowy. Gorzej kiedy problem rozbuja się na dobre, wtedy kuracja potrwa dużo dłużej, może się przeciągnąć do kilku miesięcy. W tym czasie stracimy sporo z objętości włosów.
Dlatego działajmy wcześniej :)
Więc jak zapobiegać?
1. Dieta i suplementy.
W czasie kiedy organizm najbardziej potrzebuje pomocy by walczyć z wirusami, każdego dnia podarujmy sobie odpowiednią dawkę energii, witamin i mikroelementów. Najlepiej dostarczać je w sposób naturalny np. w formie pysznej, kolorowej sałatki z wartościowymi olejami, zielone warzywa, rośliny strączkowe, kaszę i chude mięso. Dieta bogata w te składniki pozwoli nam uzupełnić niedobory i nabrać sił.
Suplementacja często jest niezbędna, szczególnie u osób żyjących w stresie i prowadzących aktywny tryb życia. Idealnie sprawdzą się naturalne suplementy takie jak napój drożdżowy czy napar ze skrzypu i pokrzywy.
Natomiast najlepsze tabletki które szczerze polecam to: Calcium Pantothenicum, Biotebal i Vitapil.
2. Kosmetyki, szczególnie te które aplikujemy na skórę głowy.
Po pierwsze zmieńmy szampon na delikatny bez SLS i parabenów, dobrze spiszą się kosmetyki dla dzieci. Wcierki i toniki stosowne codziennie z masażem skalpu mogą zdziałać cuda. Moje ulubione wcierki to: woda brzozowa (o której pisałam ostatnio), Joanna Rzepa, olej rycynowy, olejki i eliksiry z Green Pharmacy.
3. Dotleniajmy organizm. Spacerujmy, przebywajmy na świeżym powietrzu i cieszmy się ostatnimi ciepłymi dniami.
4. Wysypiajmy się, bo sen to zdrowie!
Sen leczy i regeneruje organizm, nawet najlepsze kuracje bez odpowiedniej dawki snu nie mają sensu. 6-8 godzin snu jest obowiązkowe dla zdrowia i urody.
Pozdrawiam
Martyna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz